D O M

Sesja w domu – ciążowa, noworodkowa, dziecięca, dla pary czy z gromadą dzieci, z czworonożnymi przyjaciółmi, albo i tylko dla siebie – z okazją lub bez, bo w sumie każda okazja do rodzinnych zdjęć jest dobra.

Sesje domowe to coś niepowtarzalnego, intymnego i wyjątkowego. Zdarza się, że marzycie o takiej, ale decydujecie się na spotkanie w plenerze, bo uważacie, że to sesje zarezerwowane wyłącznie dla ludzi mieszkających w przestronnych domach z olbrzymim salonem. A to kompletnie nie jest prawda! Odwiedzam wiele mieszkań, zapraszacie mnie do swojego świata nawet gdy mieści się on na wynajętych 25 metrach i dzielicie go z dzieckiem, psem i dwoma kotami. Do zdjęć naprawdę nie potrzeba nam olbrzymiego salonu. Jasne, nie sprawię, że kawalerka na zdjęciach będzie wyglądać jak sala pałacowa, ale do zdjęć naprawdę tego nie potrzebujemy. Za to te zdjęcia z domu wspomnicie po latach z jeszcze większym sentymentem, bo oprócz Was będzie widać trochę Waszej codzienności – a to błyskawicznie uruchamia masę wspomnień (wspomnicie kanapę, która po pierwszych latach życia Waszych dzieci była w takim stanie, że można było ją tylko wyrzucić, wspomnicie malowidła naścienne, naklejki na meblach, czy zastanowicie się jak w ogóle doszło do tego, że pomalowaliście ściany na TAKI kolor). I ja bardzo polecam robić sobie bazę takich wspomnień, w Waszym domu, w końcu dom to dom, to najbardziej Wasze miejsce, nieważne czy ma 25 czy 250 metrów kwadratowych.

Wyjątkowe, naturalne i pełne miłości, to dopiero pamiątka!